Dzisiaj poniedziałek! Zapraszam zatem na kolejny odcinek żartów hermetycznych! Tym razem...
...KONTUCIO!
A teraz krótkie wytłumaczenie o-co-kaman. Otóż jakiś czas temu, przygotowując wykład dla dziobaków, podjęłam jakże ciekawy temat polskiego ubioru narodowego, powszechnie (i błędnie!) zwanego sarmackim. Wiecie... żupany, kontusze, pasy kontuszowe i takie tam.
I wtedy też naszła mnie taka refleksja... Bo czyż taki
seksowny kontusz nie wygląda przypadkiem jak dress robe z Harry'ego Pottera? Wygląda, nie? :D Bo jakże cudownie byłoby nałożyć HP na realia sarmackiej Polski, gdzie wszyscy "dobrzy" nosiliby się w kontuszach, jak przystało na patriotów, a Malfoy'owie,
śmieciożercy śmierciożercy i inne Voldemorty chodziłyby na modę francuską? W perukach, wstążkach i butach z kokardami?
❤