(Cześć, nazywam się M% i jestem leniwą bułą, która robi rysunkom zdjęcia choć ma skaner.)
Moja kić Indiana w kubraczku hańby - wyjątkowo w technikolorze, bo sam szkic nie oddałby dramatyzmu zjawiska. Ale wytrzymaj, Indiano, jeszcze tylko do jutra rano!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz