piątek, 30 stycznia 2015

A miało być tak pięknie...


W planach było coś tryumfalnego i podniosłego, albo chociaż imieninowego... Ale za przykładem naszej reprezentacji w ręczną przegrałam z katarem, a później na domiar złego odpadła mi lewa ręka (na szczęście metaforycznie, bo Kropelki w domu nie uświadczysz) i cały plan wzięło w łeb. Pozostał tylko mały zakatarzony Procent.

Kto odczuwa niedosyt, może się za to udać na scrap bloga Iru, gdzie właśnie wrzuciła LO przecudnej urody - i w dodatku z naszym udziałem!

2 komentarze: