Mechaniczna Łopata

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Nic się nie stało

Hej-ho!

Pamiętacie, kiedy pisałam, że uzależniłam się od ostatniej płyty Much? Dalej mnie trzyma!

Dlatego dzisiaj serwuję Wam jeszcze jeden rysunek w klimatach ;)


I od razu podkład muzyczny:


Autor: mandarynkowa o 11:34
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety: Muchy, muzycznie, nic się nie stało, środy czyli prawie czwartki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Archiwum bloga

  • ▼  2015 (49)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (2)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (6)
    • ►  maja (4)
    • ►  kwietnia (4)
    • ►  marca (8)
    • ►  lutego (8)
    • ▼  stycznia (9)
      • A miało być tak pięknie...
      • Pióra to podstawa
      • Jak tępym dłutem przez łeb
      • Substitute people
      • Kozieł
      • Nic się nie stało
      • Nazca Barsavi
      • Kontucio!
      • Produktywny Smok 2015
  • ►  2014 (35)
    • ►  grudnia (7)
    • ►  listopada (8)
    • ►  października (9)
    • ►  września (9)
    • ►  sierpnia (2)
Motyw Prosty. Obsługiwane przez usługę Blogger.