No więc każdy z nas ma coś takiego, z czym nie ma wyczucia. Przykładowo mój zamierzchły współlokator Tomasz miał tak z ziemniakami. Wpadał w trans. Poprosić go, żeby naobierał ziemniaków na 3 osoby, to potrafił naobierać cały zlew ziemniaków. Góry ziemniaków. Co ja piszę?! Całe łańcuchy górskie ziemniaków. True story.
Ja mam tak z robieniem na drutach. Kiedy jakiś czas temu robiłam sobie komin, to wyszedł mi potwór 60cmx200cm. Bo nie potrafiłam przestać. Więc zimą wyglądam jak wełniany kopiec kreta. True story.
A teraz wzięłam się za produkcję komina na prezent. I wykupiłam pół sklepu włóczki. Tak właśnie. Bójcie się. Pół kilo komina. True story.
Haha usmialam sie! True story :))
OdpowiedzUsuń