niedziela, 24 sierpnia 2014

Don Giovanni dla opornych

Nie patrzcie na mnie — kiedy twoja znajomość włoskiego stoi mniej–więcej na poziomie Brada Pitta w Bękartach Wojny, cała opera sprowadza się właśnie do tego. Chociaż trudno nie winić tu dodatkowo dudla w „ściągawce” do opery.

Mimo wszystko miło jest tak czasem wyjść z domu i się odchamić, zwłaszcza za darmo, bo w ramach przeuroczego festiwalu Mozartiana, który już od dziewięciu lat gości w naszej gdańskiej Oliwie. Co prawda wszystkie opery i pochodne odbywają się w wersji „dla plebsu” — zero dekoracji, niehistoryczne ciuchy i tym podobne — ale hej, i tak ma to więcej sensu, niż te wszystkie bzdury z „Legalną kulturą” (może lepiej nie będę zaczynać, ten temat zawsze podnosi mi ciśnienie).

1 komentarz:

  1. - (...) Omar speaks third most, so he'll be Donny's assistant.
    - I don't speak Italian.
    - Like I said, third best.

    OdpowiedzUsuń